Co musisz zrobić, zanim wystawisz mieszkanie na sprzedaż

Sprzedaż nieruchomości nie jest w tej chwili sprawą skomplikowaną. Nie ma co ukrywać, wiele osób, które posiadają kapitał, po prostu próbuje w ten sposób zabezpieczyć go przed inflacją. Wróżono, że pandemia, która czasowo zachwiała rynkiem najmu, wpłynie na zmianę ceny mieszkań, ale utrzymujące się na skrajnie niskim poziomie stopy procentowe, sprawiły, że to po prostu nieprawda. Tyle tylko, że mieszkanie do sprzedaży trzeba przygotować, po to, aby uzyskać jak najwyższą cenę.

Rachunek ekonomiczny

Trzeba bardzo dokładnie przeanalizować, jakie drobiazgi w mieszkaniu poprawić. Nie chodzi o to, aby wykonać w nim profesjonalny remont, korzystając z pomocy kosztownych fachowców, bo to zupełnie nieopłacalne ekonomicznie. Podstawą jest taka naprawa usterek, aby poniesione koszty były jak najniższe. Nie ma co ukrywać, najtaniej będzie, jeśli po prostu zainwestujesz swój własny czas. Zwłaszcza że działania są bardzo proste.

Po pierwsze, porządki

Podstawa to generalne sprzątanie. Teoretycznie to czynność nieskomplikowana, ale jeśli mieszkanie było zaniedbane i użytkowane, na pewno nagromadziło się w nim mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Pozbądź się ich jak najszybciej, rozdając lub wyrzucając. Pamiętaj, że przyda ci się życzliwość sąsiadów, więc popytaj, czy ktoś choćby ze względów sentymentalnych nie ma ochoty wziąć czegoś na pamiątkę. Zaplanowane porządki muszą być generalne, z myciem okien, podłogi, a także balkonem, piwnicą i garażem. O tych przestrzeniach często zapominamy, a mogą być niewątpliwym atutem w trakcie transakcji.

Odświeżenie i drobne naprawy

Zapchana kanalizacja, woda kapiąca z kranu czy problem z włącznikiem światła, potrafią zniechęcić każdego kupującego. Niby to tylko drobiazgi, ale rodzą obawę, że konieczna będzie wymian wszelkich instalacji. Naprawa takich drobiazgów to czasem tylko wymiana uszczelek, użycie udrażniaczy do rur i poprawienie mocowania śrubek. Dokonaj drobnego przeglądu i napraw to, co możliwe. Warto przeanalizować odświeżenie i malowanie ścian. Rzecz jasna nie ma mowy o kładzeniu gładzi, ale pomalowanie mieszkania na przysłowiowy biały może bardzo poprawić wrażenie. Farby nie są drogie, czynność jest całkowicie nieskomplikowana, a wrażenie będzie zdecydowanie lepsze. Pamiętaj, aby odsłonić okna i wpuścić jak najwięcej światła. Pozbądź się zasłon i ciężkich kotar i zainwestuj kilka złotych w lekkie firanki, które stworzą przytulny nastrój i podkreślą atuty mieszkania. Równie niewielka jest inwestycja w choćby papierowe klosze, a zrobią lepsze wrażenie niż gołe żarówki zwisające na kablach.

Wygląd zewnętrzny i atmosfera

Nie da się ukryć, potencjalny klient ocenia lokal już na klatce schodowej. To ten moment, kiedy troska o sympatie sąsiadów i poznanie ich zwyczajów może się bardzo opłacać. Naprawdę nie warto przyprowadzać potencjalnego nabywcy na oględziny mieszkania o tej porze, gdy sąsiad z dołu rozpoczyna uporczywe próby gry na skrzypcach, a ten z dołu zbyt głośno dyskutuje z małżonką. Poznanie zwyczajów połączone z generalnym posprzątaniem klatki schodowej może być kluczowe, dla szybkiej sprzedaży.